C D A to zagubione dziecko które ciągle marzy Em Nie wyliczaj mi błędów nie wyliczaj mi wad C D Potrzebuje pomocy Bo dla mnie nic nie znaczy Em To Co budowałem całym sobą tyle lat C D Gubię się jak Nemo i nie widzę happy endu Em Andy już nie wróci a na bucie zniknął ślad C D Powiedz mi kochana czy Ty też nie widzisz sensu Em Bo nasza relacja upada jak domek z kart C D Powiedz jak ja mam oddychać kiedy tonę w Twoich oczach Em Kiedyś to był pożar, dzisiaj bardziej to żal C D Żyję w wirtualnym świecie i kolejny raz padł serwer Em Ja nie z tych Co Ci słodzą Bo nie jestem Dr. Oetker I piszę proste linie które dotykają wprost Co mnie boli masz w numerze a nie na facebooku post Pokochałem szare życie i mnie prawie zgubił sos Bo wiem Co czuje człowiek kiedy liczy każdy grosz Ile oddasz tyle wróci..chociaż nie musi Awiza ze szczęściem, szukam pośród smutnych ludzi Co się z nami dzieje kiedy mijamy się w ciszy To kłótnia, po Co krzyków musi słuchać córka Stare zdjęcia pokazują mi nadzieje Chociaż na starość no to wątpię że się zmienię Kiedyś jeszcze będzie dobrze Bo dziś nie ma Ona chce tylko dilera Ja to zagubione dziecko które ciągle marzy Nie wyliczaj mi błędów nie wyliczaj mi wad Potrzebuje pomocy Bo dla mnie nic nie znaczy To Co budowałem całym sobą tyle lat Gubię się jak Nemo i nie widzę happy endu Andy już nie wróci a na bucie zniknął ślad Powiedz mi kochana czy Ty też nie widzisz sensu Bo nasza relacja upada jak domek z kart Gardę zawsze miałem nisko więc obrywałem za trzech Wiecznie wkurwiony od środka kolekcjonowałem gniew Zawsze nie dopasowany czułem tylko odrzucenie I tylko w zgodzie z sobą mogę znaleźć odkupienie Chciałbym ze spokojem ducha pisać kolejne numery Na razie nie potrafię, pisze z bólem, jestem szczery Bicie mego serca ustalają BPMy A muza daje wolność, każdy problem rozwiążemy Ja to zagubione dziecko, razem Do przodu pod górę biec Mimo przeciwności losu to wystarczy chcieć Jeszcze będzie dobrze dzieciak, wszystko dobrze będzie Jak nie Andy no to ktoś inny napisze szczęście Ja to zagubione dziecko które ciągle marzy Nie wyliczaj mi błędów nie wyliczaj mi wad Potrzebuje pomocy Bo dla mnie nic nie znaczy To Co budowałem całym sobą tyle lat Gubię się jak Nemo i nie widzę happy endu Andy już nie wróci a na bucie zniknął ślad Powiedz mi kochana czy Ty też nie widzisz sensu Bo nasza relacja upada jak domek z kart